Skontaktujemy się z Tobą najszybciej jak to będzie możliwe. Staramy się aby ten czas nie był dłuższy niż 24h.
Masz problem ze znalezieniem swojego samochodu???
Zapytaj konsultanta: 512 802 277 lub napisz [email protected]
- Strona główna >
- Poradnik >
- Informacje Motoryzacyjne >
- Smog w miastach. Czy samochody elektryczne rozwiążą problem?
Smog w miastach. Czy samochody elektryczne rozwiążą problem?
W ostatnich latach coraz częściej mówi się o zanieczyszczeniu powietrza w miastach. Za jednego z głównych winowajców tego stanu rzeczy podaje się spaliny, które są wytwarzane przez samochody benzynowe oraz Diesla. Zarówno producenci samochodów, jak i organizacje ekologiczne czy państwowe, coraz częściej przekonują, że lekarstwem na ten problem są samochody elektryczne. Czy jednak na pewno?
Spis treści
Elektryk lepszy od benzyniaka? Nie do końca.
Nie tylko spaliny.
Hybrydy i elektryki – nie takie eko jak mówią.
Elektryk lepszy od benzyniaka? Nie do końca.
Od kilku lat obserwujemy pro ekologiczny trend piętnowania samochodów spalinowych. Wiele państw (choć głównie Europejskich) zauważa, że za problemem smogu w dużych aglomeracjach odpowiada nic innego jak silnik spalinowy, a dokładniej wydobywające się podczas jego pracy spaliny. Za jeden ze sposobów na rozwiązanie tego problemu powszechnie uznaje się wyparcie samochodów zasilanych silnikiem spalinowym, a więc benzynowym i Diesla, przez pojazdy elektryczne. Trend ten zdają się potwierdzać zarówno producenci samochodów, jak i politycy – w tym również Polski Rząd, który zapowiedział wdrożenie dopłat do samochodów elektrycznych.
Sprawdź również: Dopłaty do samochodów elektrycznych - na ile można liczyć?
Jednak jak wiadomo, spaliny to nie jedyne zanieczyszczenia, jakie produkują samochody, dlatego też pomimo braku tradycyjnego silnika w samochodach elektrycznych, także i one mogą podczas codziennej eksploatacji wytwarzać szkodliwe pyły zanieczyszczające powietrze w miastach.
Okazuje się, że spaliny nie są podstawowym źródłem zanieczyszczeń samochodów - fot. pixabay.com
Nie tylko spaliny.
Nie od dziś wiadomo, że spaliny to nie jedyne zanieczyszczenia, które podczas regularnego użytkowania wytwarzają samochody. Nie mówimy tu oczywiście o kapiącym oleju silnikowym spod maski, czy cieknącym płynie chłodniczym. Mowa tu o szkodliwych pyłach tworzących się w procesie ścierania opon czy klocków hamulcowych podczas hamowania. Jak wskazuje brytyjski instytut badawczy Emission Analytics, jest to problem znany ekspertom od lat, jednak do tej pory nikt nie zajmował się nim na poważnie. Jak się okazuje, jedynie około 7% zanieczyszczeń w postaci smogu, powodowanych jest przez spaliny samochodowe. Kolejne 13% to zanieczyszczenia wynikające właśnie ze ścierania się opon oraz pracy klocków hamulcowych. I to między innymi właśnie ten pył stanowi źródło emisji n-alkanów, metali ciężkich, benzotiazolu i innych substancji o znacznej toksyczności, które stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia człowieka. Kolejny, nie mniejszym problemem jest sam ruch pojazdów po ulicach miast. Okazuje się bowiem, że sam ruch samochodów na drogach również wpływa na zwiększenie zapylenia w miastach. Znajdujące się na ulicach zanieczyszczenia w postaci pyłów składających się z metali ciężkich, są podczas przejazdu auta wzniecane w powietrze, pogłębiając zjawisko unosu wtórnego. Między innymi na to zjawisko zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli, zalecając częstsze mycie dróg. Niestety większość miast uznała to przedsięwzięcia za zbyt kosztowne, a i samo rozwiązanie nie do końca przypadło mieszkańcom do gustu.
Pomimo niższej emisji spalin, hybrydy i elektryki równiez szkodzą środowisku - fot. Pixelbay.com
Hybrydy i elektryki – nie takie eko jak mówią.
W ogólnym rozrachunku okazuje się, że zarówno samochody hybrydowe, jak i te napędzane silnikiem elektrycznym, nie są aż tak ekologiczne, jak nam się do tej pory wydawało. Oczywiście w znacznym stopniu ograniczają one wytwarzanie szkodliwych gazów spalinowych, jednak ich większa masa w stosunku do tradycyjnych pojazdów napędzanych benzyną i olejem napędowym powoduje, że opony i hamulce ścierają się w nich nieznacznie szybciej, co potwierdzają wstępne testy przeprowadzone przez brytyjskie Emission Analytics. Oczywiście należy wspomnieć, że w przypadku samochodów elektrycznych teoretycznie możemy niemal nie używać hamulca, tak jak w wypadku Nissana Leaf z systemem e-Pedal, jednak nie zmienia to faktu, że większość z omawianych zanieczyszczeń pochodzi głównie ze zużycia opon, które dodatkowo może wzrosnąć wraz z eksploatacją opon o gorszej jakości, czy jazdy z niewłaściwym ciśnieniem powietrza w nich zawartym.
A co wy myślicie o samochodach elektrycznych i hybrydowych? Czy ograniczą one powstawanie smogu w miastach? Podzielcie się z nami swoją opinią w komentarzach!
Ostatnie opinie o tym artykule
Podane ceny zawierają podatek VAT. Używamy cookies i podobnych technologii głównie w celu świadczenia usług i statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Copyright © 2024 https://www.motochemia.pl